piątek, 28 marca 2014

IX


         Słoneczne popołudnie w Chorwacji wcale nie było dla skoczków takie słoneczne. Morgenstern wrócił do pokoju z przygnębioną miną. Siadając na zielonej pościeli ukrył twarz w dłoniach. Czuł się taki bezradny. Wiedział że teoretycznie mógłby wylecieć z kadry, ale po pierwsze Pointer byłby idiotą wyrzucając go przed sezonem olimpijskim. A po drugie w tej chwili miał gdzieś swoją karierę zawodową, bardziej martwił się o zielonooką brunetkę. Co teraz robi? Płacze ? Śmieję się ? Jest sama ? Nieee. Na pewno jest u niej, któryś z Polaków. Lepiej żeby on się tam jeszcze nie pchał. 
Ktoś z rozmachem i bez pukania otworzył drzwi pokoju.

-Pukać Cię ośle nie nauczyli? - fuknął wściekły Thomas. A roześmiany jeszcze przed chwilą  Schlierenzauer stał teraz w progu patrząc się z politowaniem na starszego kolegę. 

-Morgusieńku! Ależ ja wchodzę do własnego pokoju. - zakpił sobie z niego. Tsaaaa... Jak się nie wie jak wkurzyć Morgensterna to mów do niego "Morgusieńku". Miał wielką ochotę przywalić w tę świńska buźkę młodszego skoczka. 

-Wszystko w porządku ? - kontynuował uparcie. 

-NIE- wstał wściekle z łóżka i nerwowo chodził po pokoju obgryzając paznokcie. 

-Thomas ? A czy tobie się przypadkiem nasza pani fotograf nie spodobała? Bo wiesz teraz jak już nie jesteś z Kristiną to masz wolną rękę i tak mi jakoś przyszło na myśl... - przybrał poważniejszy ton. 

-Co ty pieprzysz Schlierenzauer ? - zapytał natychmiast zdenerwowany. 

-Powiedzmy że ci wierzę - Gregor uśmiechnął się przebiegle i wyszedł z ich wspólnego pokoju. 



******
Hahhahah zabijecie mnie za to prawda ? Mnie się osobiście jakość rozdziału podoba [chyba po raz pierwszy :)], tak wiem jestem mega skromna :D. 

Kartkówki... Testy... Konkursy itd... Jednym słowem SZKOŁA. I chociaż rozdziały są napisane ręcznie to nie mam kiedy ich wklepać do komputera. 
Mam nadzieję że ten krótki parcik (bo nie wiem czy to można nazwać rozdziałem) osłodzi Wam trochę pierwszy weekend bez skoków :) 

Jakimś rodzajem rekompensaty za to krótkie coś wyżej będzie kolejny rozdział we wtorek :)

Aha i zmieniłam też kontaktowy adres mailowy. W razie potrzeby proszę pisać pod ten adres (nie gryzę więc spokojnie możecie pytać itd...:)) 

magie.rose90@gmail.com

POZDRAWIAM ;** I do następnego <3

21 komentarzy:

  1. Tak zabije cię za to, oj już zastanawiam się czym... Dlaczego taki krótki no kurcze, myślałam że jak wchodziłam na twojego bloga i zobaczyłam ze jest coś nowego to myślałam że będzie takiej samej długości jak poprzedni.. ale rozumiem, rozumiem.
    Oj i tak wszyscy wiemy że Morgi coś tam do niej ma, coś tzn. w jakieś część musi się jemu podobać. Thomas ma świński ryjek? no dobra bardziej myślałam że świński ryjek ma diethard
    Pozdrawiam i całuje
    Werooooo....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE THOMAS! A Dierhard też ale mi chodziło o GREGORA! Jakbym mogła tak o Morgim !?! :D

      Usuń
  2. Jakie to świetne <3
    Warto było czekać :D Nie ma to jak Gregorek wchodzący do pokoju z takimi słowami :D
    Nononon panie Morgenstern czyżbyś się zakochał? :D
    Czekam z niecierpliwością na kolejny
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki że nie wypomniałaś długości rozdziału :D
      Również całuję :)

      Usuń
  3. CO. TO. POWYŻEJ. MA. BYĆ - JA. SIĘ PYTAM. HĘ?!?!
    Od tygodnia (a nawet i dłużej!) czekałam na nowy rozdział, długi rozdział ... a co ja tutaj widzę? :o Krótko, krótko, krótko.
    No, ale coś tam trzeba o tym napisać, prawda?
    A więc: "Morgusieńku!" wypowiedziane przez Gregorka mnie zabiło! Już ja sobie mogę wyobrazić minę Thomasa, taki zdenerwowany, myślami gdzieś przy Karinie, a Schlieri mi z takim tekstem wyskakuje! XD "świńską buźkę" - co!? Mój Gregorek nie ma świńskiej buźki, no! Pierwsze co mi przyszło na myśl to : Diethart! Nie wiem czy dobrze mi się wydaje, ale myślę, że Gregorek może jeszcze troszkę namieszać?

    I kończę ten jakże długi komentarz. Ty wiesz, że jak ja bym się postarała to komentarz mógłby być dłuższy niż rozdział, c'nie? :**
    PS. Next ma być dłuższy, no bejb!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem!
      Spodziewałam się Twojej irytacji ale cóż...Miejmy nadzieję że następnym razem będzie lepiej :D
      Diedhart to swoją drogą ale coś mnie ostanio Gregorek wkurzył...:D
      Buziolki ;****

      Usuń
  4. Takie tam męskie rozmówki:D Drą się na siebie wzajemnie, nie wiadomo który bardziej, ale podejrzewam, że jakby przyszło co do czego, to skoczyliby za sobą ogień.
    Chociaż pewnie Morgenstern w tej chwili najchętniej Schlierenzauera by w ten ogień wrzucił:D
    Pozdrawiam.
    [lucky--loser]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiedzmy że w ten rozdział miał należeć tylko do Morgiego i jego problemów :)
      Może lepiej się nie zastanawiajmy nas myślami Morgiego? :)
      Dzięki za komentarz ;*

      Usuń
  5. No no wkurzony Thomas i rozbawiony Gregor.
    Mówiłam Ci, że kocham Twojego bloga?
    Jeśli nie no to teraz to mówię.
    Rozdział krótki ale świetny.
    Czekam na następny.
    Pozdrawiam.

    http://no-to-sie-poddaje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiłaś :)
      Miło mi :D dzięki za komentarz.
      Również pozdrwiam ;p

      Usuń
  6. ooo czyżby Morgi się zakochał w naszej Karinie ? ;o
    Hahahaha i Gregor wkurzający Thomasa ;D
    Zobaczymy jak to się wszystko potoczy ;)
    Czekam na nexta i weny ;*
    Oby następny był już dłuższy rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdziały napisane mam ręcznie tylko nie mam czasu ich przepisać ale teraz bedę miała rekolekcje więc miejmy nadzieję że jakoś będzie więcej czasu :))
      Pięknie dziękuję za komentarz ;*

      Usuń
  7. "Morgusieńku" haha :D Fajne,fajne :) Ja tam muszę zacząć czytać od początku,więc więcej na temat tego rozdziału się nie wypowiadam,bo jeszcze w temacie nie jestem :) Ale wszystko nadrobię! :) Tym samym zapraszam do siebie,jak masz chęć to wpadnij by poczytać me wypocinki : http://skoki-to-magiczny-sport.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekam na opinię całości ;)
      Jak już znajdę chwilkę i wpadnę do Ciebie to nie omieszkam się zostawić opinii :)
      Wielkie dzięki za komentarz ;*

      Usuń
    2. Już! Kurcze,prawie płakałam jak umarła Ewa itd... A potem ten rozdział,kiedy był pogrzeb Ewci i te wspomnienia w górach... :( Jejciu no,wciąż mi się płakać chce...
      No ale,opowiadanko super! Zostaje :)

      Usuń
    3. Ehh mam się cieszyć że ktoś przez moją wyobraźnie płacze ?
      Ale miło słyszeć ciepłe słówka, dzięki
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. Powinnaś :P To znaczy, że twoje opowiadanie porusza :).

      Usuń
    5. Hahha no to miło mi :D

      Usuń
  8. Hahahaha - uduszę ;D Króóóóótki <3
    Morguś , Morguś , a może jednak w Twoje śliczne paczadła wpadła nasza fotografka ? ♥ No , ale co ze Stochem ? o.O
    Czekam na następny - dłuuuugi :3 :DD
    Buziaki :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee! Muszę pisać dalej! Nie udusisz mnie prawda ? :)
      Co ze Stochem no nie ? Oto jest pytanie :D
      Czekaj, również całuję !;*

      Usuń
  9. Świetnie, choć zdecydowanie za krótko. Lecę od razu przeczytać kolejny rozdział by nie mieć zaległości.

    <3 Morgusieńku XD

    OdpowiedzUsuń