Ostatecznie postawiła na to trzecie.
-Cześć-odpowiedział chłodno z kamienną twarzą. Jego mina mówiła sama za siebie.
"To twoja wina" - przynajmniej tak to wyglądało z odczuć dziewczyny.
Wszystkie myśli , spojrzenia Kamila i ta wrogość z jego twarzy tliły się w głowie Miętusówny aż do wieczora.
Ktoś zapukał do drewnianych drzwi pokoju 259. Wypuściła głośno powietrze, wstała z łóżka gdzie aktualnie panował wielki chaos. Laptop , płyty , karty pamięci, teczki z notatkami.
Puszczając kilka przekleństw pod nosem ruszyła otworzyć.
-Witaj piękna. - powiedział brunet o czekoladowych oczach, niegdyś wielka miłość fotografki.
On rozsiadł się wygodnie w zielonym fotelu , który stał pod oknem w jej pokoju.
Stała chwilę przy drzwiach trochę zszokowana że ten malkontent zwany Kotem , Maciejem Kotem nie zaczął rozmowy od: Znowu jest do dupy.
Wróciła do pracy przy komputerze.
-Czemu się nie pochwaliłaś pani official photographer - zapytał biorąc w swe łapska identyfikator i cytując napis na nim.
-Trzeba było dać znak że żyjesz , odpisać na maila, przyjść do Krzyśka jak byłam w Zakopcu, co ty się mojego ojca boisz? - zapytała unosząc głowę znak ekranu laptopa i przecierając oczy.
-No sorcia Karuś - zrobił "kocią" minę. Dziewczyna wybuchła śmiechem.
-Karuś a jak relacje z Kamilem - zapytał wpatrując się w podłogę jakby była ona czymś naprawdę interesującym.
-Nijak - wzruszyła ramionami.
-Dobra spadam bo jakieś zebranie mamy mieć w konferencyjnej. -uśmiechnął się i przytulił na pożegnanie.
-Maciuś! Przekaż Titusowi że jego siostra mieszka w 259 - puściła mu oczko a on przytaknął głową i już go nie było.
Miała dużo pracy, musiała przeczytać plan spotkań i konferencji na których jej obowiązkiem było robienie zdjęć , kiedy ma zrobić im sesje do kartek na których będą podpisywać autografy i jeszcze parę innych pierdułek. A to wszytko napisane w niemieckim, którego wręcz ale biegle się nim posługiwała.
W końcu jej się to znudziło. Zebrało jej się na wspomnienia. Odszukała folder Wisła i zaczęła oglądać zdjęcia z Pucharu Świata.
Na jednym gdzieś w tle ujrzała blondynkę przytulającą wówczas zwycięzcę kwalfikacjii - Kamila Stocha. Wróciły wspomnienia. Boże znowu! Czy one są jak boomerang ? Jej rozmyślenia przerwało pukanie do drzwi. Była niemal pewna że to Krzysiek , jednak pomyliła się...
************
No to tak po pierwsze Lewandowska-Janowicz-Winiarska nie zabijaj mnie że taki krótki!!!! :)
Ale mam nadzieje że jest trochę weselszy niż te pierwsze cztery ;)
No a wczorajszy konkurs to z jednej strony fajnie że Kamil wygrał i wgl... No ale Jasiek nie zakwalifikował do II serii. Maciek , Piotrek i Klimer wgl nie przeszli kwalfikacjii no cóż ... szkooooda!
Ale miejmy nadzieje że jutro będzie lepiej no i żółtą koszulkę będzie miał KAAMIL!!
No to nie zaszkodzi dmuchać chłopakom pod narty!!!!!!
Edit [4 marca 2014, 19:05] No to Koupio znowu nasze!!!! Brawo Kamil!!!!!!!
A Maciuś się nawet uśmiechnął... Ahhh *-*
Buziaki i do następnego !! ;***
Puszczając kilka przekleństw pod nosem ruszyła otworzyć.
-Witaj piękna. - powiedział brunet o czekoladowych oczach, niegdyś wielka miłość fotografki.
On rozsiadł się wygodnie w zielonym fotelu , który stał pod oknem w jej pokoju.
Stała chwilę przy drzwiach trochę zszokowana że ten malkontent zwany Kotem , Maciejem Kotem nie zaczął rozmowy od: Znowu jest do dupy.
Wróciła do pracy przy komputerze.
-Czemu się nie pochwaliłaś pani official photographer - zapytał biorąc w swe łapska identyfikator i cytując napis na nim.
-Trzeba było dać znak że żyjesz , odpisać na maila, przyjść do Krzyśka jak byłam w Zakopcu, co ty się mojego ojca boisz? - zapytała unosząc głowę znak ekranu laptopa i przecierając oczy.
-No sorcia Karuś - zrobił "kocią" minę. Dziewczyna wybuchła śmiechem.
-Karuś a jak relacje z Kamilem - zapytał wpatrując się w podłogę jakby była ona czymś naprawdę interesującym.
-Nijak - wzruszyła ramionami.
-Dobra spadam bo jakieś zebranie mamy mieć w konferencyjnej. -uśmiechnął się i przytulił na pożegnanie.
-Maciuś! Przekaż Titusowi że jego siostra mieszka w 259 - puściła mu oczko a on przytaknął głową i już go nie było.
Miała dużo pracy, musiała przeczytać plan spotkań i konferencji na których jej obowiązkiem było robienie zdjęć , kiedy ma zrobić im sesje do kartek na których będą podpisywać autografy i jeszcze parę innych pierdułek. A to wszytko napisane w niemieckim, którego wręcz ale biegle się nim posługiwała.
W końcu jej się to znudziło. Zebrało jej się na wspomnienia. Odszukała folder Wisła i zaczęła oglądać zdjęcia z Pucharu Świata.
Na jednym gdzieś w tle ujrzała blondynkę przytulającą wówczas zwycięzcę kwalfikacjii - Kamila Stocha. Wróciły wspomnienia. Boże znowu! Czy one są jak boomerang ? Jej rozmyślenia przerwało pukanie do drzwi. Była niemal pewna że to Krzysiek , jednak pomyliła się...
************
No to tak po pierwsze Lewandowska-Janowicz-Winiarska nie zabijaj mnie że taki krótki!!!! :)
Ale mam nadzieje że jest trochę weselszy niż te pierwsze cztery ;)
No a wczorajszy konkurs to z jednej strony fajnie że Kamil wygrał i wgl... No ale Jasiek nie zakwalifikował do II serii. Maciek , Piotrek i Klimer wgl nie przeszli kwalfikacjii no cóż ... szkooooda!
Ale miejmy nadzieje że jutro będzie lepiej no i żółtą koszulkę będzie miał KAAMIL!!
No to nie zaszkodzi dmuchać chłopakom pod narty!!!!!!
Edit [4 marca 2014, 19:05] No to Koupio znowu nasze!!!! Brawo Kamil!!!!!!!
A Maciuś się nawet uśmiechnął... Ahhh *-*
Buziaki i do następnego !! ;***
Rozdział bomba :-)
OdpowiedzUsuńMasz talent dziewczyno. Kocham Twój blog.
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
Jejciu *-* Bardzo dziękuję za ten krótki ale jakże ciepły komentarz!
UsuńJa wcale nie mam talentu!!! I do "talentu" bardzooo dużo mi jeszcze brakuje.
Dziękuję jeszcze raz , pozdrawiam!
Świetny rozdział, z resztą jak zawsze. ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną notkę *:
DZIĘKI <3 :*
UsuńDlaczego tak krótko? :c szkoda.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem kto przyszedł do Miętusowej ^^ chyba będzie ciekawie. Może Kamil?
http://przez-odleglosc.blogspot.com/
http://like-juliet.blogspot.com/
Zapraszam do siebie c;
Pozdrawiam! ;3
Aaaaaaaa zobaczysz czy Twoje podejrzenia okażą się słuszne :-)
UsuńDziękuję i obiecuję że zajrzę do Ciebie ;**
szkoda, że tak krótko, ale cóż... Długość nie ma znaczenia, gdyż jest świetne jak zawsze :) Mnie też interesuje kto zawitał u Miętusowej ^^
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością czekam na następny ;33
Zapraszam do mnie do skomentowania nowych rozdziałów :D
historia-milosna-od-poczatku.blogspot.com
Dziękuję!
UsuńJa już Wiem... A wy dowiecie się niebawem :-)
Lecę na PŚ w Kuopio
Buziaki! ;**
Nooooooooo... Ty wiesz, co ja chcę napisać, prawda? Co to w ogóle na długość rozdziału, hmm?! No ja nie wiem. Mam wrażenie, że z każdym jest coraz krócej :'( Dobra, nie będę już na Ciebie krzyczeć, ale mam nadzieję, że "się poprawisz" i nowy rozdział będzie o wieeele dłuższy, tak specjalnie dla mnie co?<3
OdpowiedzUsuńMasz rację, że jest trochę weselej. Maciek - była miłość Kariny? O, to mnie zaskoczyło, w sensie pozytywnym :-) Ciekawe, czy dziewczyna coś jeszcze do niego czuje?
Ach, wydaję mi się, że mógł do niej przyjść Kamil, ale także jej brat, Krzysiek, któremu to miał Kot przekazać, w której sali leży Karina.
No nie wiem, nie wiem. Tak więc czekam na nowy(dłuższy!) rozdział z zapartym tchem kochana!:**
Tak, wiem wiem...
UsuńNie obiecuję że następny ale na pewno jakiś długi będzie specjalnie dla Ciebie:)
Małe sprostowanie: Karina nie leży w szpitalu tylko przebywa na zgrupowaniu z Polakami, Słoweńcami i Austriakami. A tych ostatnich jest fotografką!!!!!!!!!
No to postaram się by był dłuższy i wkrótce go dodam! :)
Ale wiedz że masz u mnie dedykacje (kiedyś) :D
Buziaki kochana! ;*
Jestem strasznie ciekawa kim jest gość Kariny.... Stawiam na Stocha, ale 100% pewności nie mam. A co do Maćka. 'Stara miłość, nie rdzewieje' ? ^.^ Czekam z niecierpliwością na następny, a tymczasem zapraszam do siebie na dwójeczkę :3 http://so-kiss-me-like-you-wanna-be-loved.blogspot.com // Melody.
OdpowiedzUsuńA jakoś jeszcze nie zaplanowałam roli Maciejki w tym przedsięwzięciu.
UsuńAle pomyślimy pomyślimy... życie jest przewrotne :)
Dziękuję bardzo i już idę do Ciebie :)
Kochana po pierwsze straaaasznie przepraszam , że dopiero tera , ale szkoła , brak internetu i skoki ... sama rozumiesz <3
OdpowiedzUsuńRozdział trochę krótki , ale a to jaki ciekawy !
Kochana masz ogromny talent do pisania i nie zmarnuj tego ♥ Kocham normalnie tego blogaa :D
Jestem ciekawa kim jest ten gość Kariny :) Mam pewne przeczucia , ale zostawię je dla siebie ^^
Czekam na następny rozdział :3
Buziaaczki kochana i jeszcze raz przepraszam :*** <3
Lepiej późno niż wcale :))
UsuńNie nie ja nie mam talentu! Na prawdę są bloggerki do których mi wiele brakuje!
Pięknie dziękuję za miły komentarz!
Pozdrwiam! ;*
Nie wiem jak tu trafiłam, ale miłe zrządzenie losu. Opowiadanie fajne, ale strasznie krótki rozdział, a szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://haven-under-the-sky.blogspot.com/
Miło mieć kolejną czytelniczkę :-)
UsuńDziękuję że zostawiłaś ślad :)
Buziaki ;*
Krótko strasznie, ale myślę, że i tak lepiej krótko a częściej, niż długaśnie, ale bardzo rzadko :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że Kamil do niej przyszedł, żeby pogadać o tym i owym, ale pewności nie mam ;)
Maciejka się teraz udziela, ale żeby ją w domu odwiedzić, to na to nie wpadł. Ci faceci...
buziaki, kochana :**
i zapraszam do mnie na nowy rozdział ;)
Ahhhh! Przynajmniej jedna która nie krzyczy na dlugość rozdziału :) Faktycznie dość często wklejam rozdział wieć mają prawo być krótkie :)
UsuńDziękuję i pozdrwiam ;*
Hejcia!
OdpowiedzUsuńNie mam teraz wgl czasu na blogowanie ani czytanie!
Nauka-treningi-treningi-nauka + wkurzający trener który truje dupe że jest źle!
ale przechodzę już do notki:
jest świetnie i jestem na 99.9 % pewna że to Stoch. Albooo Morgi :)
Kot i Karina ?? Łoooo to ten związek nie miał prawa wytrzymać!
dobra... Wiem że to nie logiczne ale nie potrafię ostatnio nic sklecić :/
Lecę na trening ;) Buziaki pa ! ;***<3
M.
Cieszę się że znalazłaś czas i wpadłaś :)
UsuńDzięki za komentarz ;D
No i dotarłam i tu:D Maciej i Karina... no no no sprawy z przeszłościxD A ten gość to na pewno Kamil...xD
OdpowiedzUsuńKróciutki, ale bardzo fajny rozdział:D Pozdrawiam:*
Hahah skąd ta pewność??
UsuńMiło że dodarłaś :*
Dzięki bardzo, buziolki ;**
Wpisując w google "opowiadania- skoki polski team" tutaj trafiłam!
OdpowiedzUsuńi się cieszę bardzoooo ;)
Pozwolisz że by być anonimową napisze do Ciebie na adres kontaktowy i wyjaśnię jak to będzie z informowaniem :)
Miło się czyta. Historia tej dwójki lub trójki bo ciekawią mnie 2 postaci: Morgi i Janka :)
CHCĘ WIĘCJE JAK NAJSZYBCIEJ, POZDRWIAM !
Kasia P.
Ale się cieszę że mam kolejną czytelniczkę.
UsuńOkey spokojnie pisz :)
Czekam na wiadomość :))
Pozdrawiam ;*
No nie wiem co napisać ;) Po prostu trafiłaś w mój gust. Powoli nadrabiam wszystkie rozdziały i jestem na prawdę zachwycona Twoim opowiadaniem! Bohaterowie cudowni, fabuła również. Może i trochę ciut krótki, ale świetny jakościowo ;) Czekam na następny + kocham piosenkę z góry (dodaje powera) :D
OdpowiedzUsuńBuziaki:**
Miło że Ci się podoba.
UsuńDziękuję bardzoo za miłe i motywujące słowa!
Ja też uwielbiam tą piosenkę! I miałam na nią taką fazę!
Ściskam! :)
Kochana, właśnie doczekałaś się kolejnej czytelniczki. Z wypiekami na twarzy przeczytałam, nadrobiłam i zrobiłam wszystko co tylko się dało, by w miarę pojąć i zrozumieć^^
OdpowiedzUsuńPodoba się bardzo. Jestem na tak razy trzy, a nawet i razy tysiąc ;)
Ja przepraszam - wiem że jestem nowa i chyba nie mam prawa się czepiać, ale się czepiam: za krótko i za rzadko. Najlepiej codziennie pięć razy takie długie. ;))
(chociaż bladego pojęcia nie mam, jak ja to wtedy ogarnę....)
Na razie nie mam koncepcji i nie wiem, kto mógł do niej zawitać... chociaż pewnie jakiś "On" ;))
Pozdrawiam ;**
http://www.w-ogniu.blogspot.com
Ciszę się.
UsuńKażdy ma prawo się czepiać :) Lubię jak ktoś mi jasno określi co mu się podoba a co nie :)
Oj doba jest dla mnie za krótka żebym codziennie pisała takie dłuuugie rozdziały :-)
On - taaak. Więcej kobiet chyba tam nie ma ;)
Dziękuję bardzo za komentarz i już idę do Ciebie ;**
Trafiłam przez przypadek i nie żałuję ;). Ciekawie przemyślana fabuła i myślę, że Kamil nie wybaczy Karinie, a przecież to nie była jej wina.. Chociaż z drugiej strony może to on do niej teraz przyszedł? Pogadać o tym, żeby uspokoić sumienie? Myślę, że Ewa nie chciałaby, aby miał złe relacje z siostrą Krzyśka.. No chyba, że któryś z Austriaków, może Thomas? Tylko po co? Lepiej ją poznać?
OdpowiedzUsuńMistrzowska scena jak Gregor nie mógł wypowiedzieć imienia dziewczyny :D
Też będę się czepiać, zdecydowanie za krótko! A piosenka również uwielbiam, jest taka skoczna! <3
Jak masz ochotę, to zapraszam do siebie http://czas-naprzerwe.blogspot.com/ ;) Myślę, że przypadnie Ci do gustu, bo w rolach głównych m.in. Krzysiek i Kamil ;)
Widzisz jaki przypadek jest fajny :)
UsuńNo to znam Twoje typy... Już nie długo się okaże czy miałaś rację :))
Obiecuję że w wolnej chwili wpadnę do Ciebie :D
Pozdrawiam ;)
Po pierwsze Kochana chciałam przeprosić, za to, ze dopiero teraz tu Cię odwiedzam. Strasznie mi głupio, bo jesteś stałą bywalczynią u mnie :)
OdpowiedzUsuńPo drugie to nadrobiłam rozdziały i meega<33 Świetne opowiadanie :)
Pozdrawiam:*
http://pamietnikzdortmundu.blogspot.com/
Jak miło Cię widzieć!
UsuńTak mi brakowało twoich komentarzy podczas końcowych rozdziałów "Mijamy się" :)
Cieszę się że jesteś i tutaj i mam nadzieję że zostaniesz na dużej!
Buziaki! ;*
Przepraszam kochana, że dopiero teraz. Ale ja głupia zapomniałam sprawdzić spamu :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mi wybaczysz ;)
Tym czasem nadrabiam i nadrabiam <3
I twoje opowiadanie jest piękne <3
Moje w porównaniu do tego to dno xd
Czekam z niecierpliwością na kolejny
Buziaki ;*
Błaaaaaagam Cię ! Nie porównuj mojego do swojego :)
UsuńBędziemy tak sobie wypominać które jest lepsze?
No chyba wiadomo że nie moje ;)
Miło że wpadłaś i napisałaś miły komentarz za który dziękuję ;*
Ty to piszesz piekne opowiadania! Lepiej ja krotki i czesto nizdlugi i rzadko. Czytam bloga i tam dziewczyna dala rozdzial, ktory czytalam chyba z godzine, ale dodaje co pol roku. Swietnie piszesz. Mam nadziej, ze Kamil wybaczy Karinie. No i wydaje mi sie, ze to on do niej zawita. Dobra czekam z niecierpliwoscia na kolejne. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJaaaa? Piękne?? Oj czerwienie się! :D
UsuńOj to ja bym chyba straciła ochotę czytać takiego bloga gdzie jest rozdział co pół roku :)
Też mam taką nadzieję że się Kamilek poprawi :)
Ściskam! ;*