sobota, 15 lutego 2014

II


Na lotnisku było cicho. Cholernie cicho. Nawet cisza go denerwowała. Nie wiedział co się z nim dzieje. Miał złe przeczucia. Ale nie zadzwonił by nie przyjeżdżała. Rozdzwonił się jego telefon.
Numer zastrzeżony.

-Witam. Szpital w Krakowie. Pana siostra Karina Miętus miała wypadek. Przebywa w naszym szpitalu na internie. - stałą formułkę wypowiedziała pielęgniarka. SZOK ! Nie był wstanie cokolwiek powiedzieć. 
Stefan przejął jego telefon. 

-Dzień dobry. Krzysztof Miętus. Dobrze bardzo dziękuję za informacje. Zaraz powinienem być w szpitalu. Bardzo proszę o adres. - skłamał. Tylko tak mógł się wszystkiego dowiedzieć. 
-A w jakim stanie jest moja siostra? - bał się odpowiedzi. Choć Karina była tylko przyjaciółką jego i jego  żony to tak bardzo bał się o nią jak o własną siostrę. Jeszcze kiedyś brano ich za parę. Wszędzie pojawiała się z Hulą. Jednak później poznała pewnego bruneta... I coś się zmieniło. Od tamtego czasu są przyjaciółmi. Najlepszymi. Na zawsze. 
Nie mógł jej stracić !  Spojrzał na przyjaciela , który prawie płakał. 

-Żyje ? - zapytał łamiącym się głosem. Stefek jeszcze nigdy nie widział go w takim stanie. 
-Tak , stan stabilny. Zbieraj manatki i jedziemy do szpitala - rozkazał i wyciągnął telefon by napisać sms'a do żony.

<< Marceluś Karina miała wypadek. Jedziemy z Krzysiem do szpitala. 
Zadzwoń proszę do Grześka. Nie wiem kiedy wrócę. 
Jestem im potrzebny. Kocham Was ;* >>

~*~ 

Kamil siedział pod drzwiami gdzie chwilę temu znikło ciało jego ukochanej żony.Jego Ewci. Nie chciał płakać. Nie teraz. Później. Teraz musi wszystko załatwić. Dopiero wtedy będzie mógł płakać ? 
Pielęgniarki były zdziwione bo on wcale tego nie przeżywał. Był wyjątkowo spokojny. Za spokojny. 

Do szpitala wpadło dwóch skoczków. Wywołali sensacje. Zaraz za nimi pełno paparazii.
Jednak ochrona krakowskiego szpitala szybko sobie z nimi poradziła.
Zauważyli siedzącego Kamila. Znaczy Stefan go zauważył bo Krzysiek prawie wywrócił pielęgniarkę by jak najszybciej dostać się do siostry.

Kamil podniósł głowę by spojrzeć na ten szum. Ujrzawszy kolegów był w szoku.
media już podłapały informacje o jej śmierci ? - pomyślał

-Kamyk co ty tu robisz ? - podszedł do niego Hula klepiąc po ramieniu.
Uniósł głowę ku górze patrząc na skoczka jak na idiotę. Nie umiał dobrać słów.
-Gdzie jest Ewka - zapytał po raz kolejny. Stoch pokręcił bezradnie głową.
-No do cholery jasnej ! Kamil ! Gdzie jest Ewa ? - przyjaciel potrząsnął nim.
-Nie żyje - powiedział na co Hula aż usiadł chowając twarz w dłoniach.

"Rozpadam się, ja rozpadam się
Nie mów że to pozostanie wiecznością
Ty łamiesz mi serce, łamiesz mi serce,,

Krzysiek tymczasem kłócił się z pielęgniarką że to on jest bratem Kariny , kiedy ta zarzuciła mu że ma inny głos niż facet z którym rozmawiała przez telefon. 
-Do jasnej cholery ma pani jakieś jej dokumenty do czemu nie sprawdzi pani czy jestem jej bratem... Ja pierdzielę co za służba zdrowia !!! - denerwował się. Zaczął sie rozglądać zastanawiając się gdzie zgubił kolegę z drużyny. I wtedy zobaczył jego i Kamila.
Co tutaj robi Kamil ? - zapytał w myślach.

Pielęgniarka zrobiła zdjęcie Miętusowi swoim telefonem i gdzieś poszła. Jednak szybko wróciła.
-Pana siostra potwierdza że to pan. Pokój 48. Korytarzem do końca - pielęgniarka nie była zadowolona z tego że Miętus to Miętus. 
-Dziękuję. - powiedział i już go nie było. 

###
No to jakoś wyszedł :)
Niby miałam dostęp do internetu i mogłam go spokojnie dodac w czwartek ale pewnie wiecie jak to jest jak sie gdzieś jedzie z towarzystwem. No nie było czasu :) Przepraszam że musiałyście czekac.

Ale teraz dmuchamy pod narty naszym chłopakom najmocniej jak potrafimy :)
I Kaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaamilowi !
I Mackooooooooooooowi!
I Jaaaaaaaaaaaaaankowi!
I Piooooooooooooooootrokowi! 


No i mamy trzecie złoto Zbigniewa Bródki, i w tym tygodniu jeszcze KOWAAAAAAAALCZYK ! 
Szacun dla niej bo zdobyc złoto ze złamaną stopą to już COŚ!!!!
Brawa należą się też naszym pozostałym biegaczką które w dzisiejszej sztafecie , której wysłuchiwałam w radiu wracając z gór upasowały się na 7 miejscu!
MAMY WSPANIAŁYCH SPORTOWCÓW !!! :-)

No dobra a teraz lecimy przed Tv czekac na medale naszych skoczków :D

Całuski ;*

Ps. A co do informowania mnie o nowych rozdziałach na waszych blogach to proszę info zostawic w opisie
tam wszystko jest napisane, trzeba tylko doczytac :))
Kolejny rozdział koło wtorku :D


Edit: MAAAMY DRUGIE ZŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOTO!!!!!
BRAWO KAMIL !!!! <3

Nie wierzyłam do ostatniej chwili!!! JEZUUU MAMY ZŁOTO NOOOO!!!!
Aaaaa !!!! BRAAAWO !!!! Coraz bardziej podoba mi się ten kask !! ;D


Edit2: Po prostu ryczę... Nie mam siły! Najgorsze miejsce jako jest tylko możliwe!?!
Nie wiem.... Chłopaki byli świetni... Gdyby tylko Piotrek w I serii...
Może Schlierenzauer będzie miał nie przepisowy kombinezon :D HAhahahahahah:D
MASAKRA !! ://
A miało być tak pięknie ...


9 komentarzy:

  1. Jejka !! On to zrobił! Mamy 2 złotko!!!!!
    Ale będę miała co czytac :P Ile będzie opowiadań o Kamilu!?
    Ale przechodząc do rozdziału no to świetny.
    Najlepsza była pielęgniarka i zdj. Krzyśka hahahah :D
    Coraz bardziej boję się o naszego mistrza dlatego czekam niecierpliwie :D
    Całuję - myszkaa ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. JEST ZŁOTOOOOOO!<33333
    Nadal nie mogę w to uwierzyć, ach! :3
    ----------
    No, ale rozdział.
    Hmm.. szkoda Ewy, szkoda Kamila, szkoda też Kariny. Ehh, taki smutny rozdział, a tutaj Kamil zdobywa złoto. Nie wiem czy mam się cieszyć czy nie ;d
    Haahaahha.. najlepszy bulwers Krzyśka, a co! Nie no, serioo.. Co za pielęgniarka? Nie będę się wypowiadać.

    http://another-story-about-ski-jumping.blogspot.com/ - zapraszam na czwórkę! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah :D no ja chyba też jeszcze nie wierzę :D
      muszę iść do cb i nadrobić zaległości :)
      dzięki :3

      Usuń
  3. Biedny Kamil, stracić kogoś bliskiego to okropny ból a on jeszcze zachowuje taki spokój. Ale czasami tak bywa, że łzy nie chcą lecieć. No i szkoda Kariny, niby nie była winna wypadkowi, ale na pewno jakieś poczucie winy będzie.
    Czekam na kolejny i bardzo się cieszę z drugiego złota Kamila! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-)
      Już idę skomentować rozdział u Ciebie :)) ;*

      Usuń
  4. Świetny rozdział :)
    szkoda mi Kamila :C Stracił żonę... Ach łzy chcą same lecieć :'(
    Chociaż Karinie nic poważnego się nie stało :)
    Najlepsza była pielęgniarka xD Zrobiła mu zdjęcie, hahaha xd

    Czekam na kolejny :)
    Informuj mnie: ask.fm/jaramsieMessim :)

    kochajac-reczna.blogspot.com
    skoki-narciarskie-to-kocham.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję za komentarz :D
    Będę informować ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze,biedny Kamil...aż dziwne,że taki spokojny :( Dobrze,że Karinie nic takiego się nie stało!
    P.S. no to mam już dwa rozdziały,za następne zabiorę się jutro :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń